starszy sierżant STEFANIK Robert
ur. 1958 r. - zm. 1994 r.
Młodszy asystent Kompanii Antyterrorystycznej Oddziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie
SŁUŻBĘ ROZPOCZĄŁ 16 MAJA 1983 R. JAKO MILICJANT PLUTONU SPECJALNEGO. BYŁ INSTRUKTOREM KOMPANII SPECJALNEJ, PÓŹNIEJ MŁODSZYM ASYSTENTEM SEKCJI SZKOLENIA I NA KONIEC MŁODSZYM ASYSTENTEM PLUTONU TAKTYCZNO-SZKOLNEGO KOMPANII ANTYTERRORYSTYCZNEJ ODDZIAŁU PREWENCJI KWP W KRAKOWIE.
NIEJEDNOKROTNIE Z NARAŻENIEM ŻYCIA UCZESTNICZYŁ W DZIAŁANIACH ZWIĄZANYCH Z PRZYWRACANIEM NARUSZONEGO PORZĄDKU PUBLICZNEGO.
JAKO DOŚWIADCZONY INSTRUKTOR PRZYGOTOWAŁ DO SŁUŻBY WIELU MŁODYCH POLICJANTÓW.
W DNIU 25 CZERWCA 1994 R. WYKONYWAŁ SKOKI SPADOCHRONOWE NAD LOTNISKIEM AEROKLUBU KUJAWSKIEGO W INOWROCŁAWIU.
W CZASIE SWOJEGO OSTATNIEGO SKOKU SIERŻ. ROBERT STEFANIK NA WYSOKOŚCI OKOŁO 250 M NAD ZIEMIĄ ZBLIŻYŁ SIĘ DO CZASZY SPADOCHRONU INNEGO OPADAJĄCEGO SKOCZKA. WYKONUJĄC OMINIĘCIE UDERZYŁ CZOŁOWO W CZASZĘ SPADOCHRONU SWOJEGO KOLEGI. RATUJĄC JEGO ŻYCIE SIERŻ. ROBERT STEFANIK WYPIĄŁ SIĘ ZE SPADOCHRONU GŁÓWNEGO I OTWORZYŁ SPADOCHRON ZAPASOWY. ZBYT MAŁA ODLEGŁOŚĆ OD ZIEMI SPOWODOWAŁA, ŻE SPADOCHRON NIE ZADZIAŁAŁ SKUTECZNIE, A ZDERZENIE Z ZIEMIĄ SPOWODOWAŁO ŚMIERĆ POLICJANTA. ZABRAKŁO MU JEDNEJ SEKUNDY.
BYŁ WIELOKROTNIE WYRÓŻNIANY ZA DOBRE WYNIKU W SŁUŻBIE NAGRODAMI PIENIĘŻNYMI.
OSIEROCIŁ CZWORO DZIECI.
POŚMIERTNIE AWANSOWANY NA STOPIEŃ STARSZEGO SIERŻANTA.
Warszawa, 24 lipca 1996 r
Rozkaz nr 1447/96